Malikceramik – prostota, połączona z klasą

utworzone przez | sie 4, 2020 | Polskie marki | 0 komentarzy

Bycie sobą nie jest łatwe. A bycie sobą i tworzenie czegoś według swoich emocji a nie idąc z nurtem rynku – to już naprawdę ciężka droga – tym bardziej, jeśli wcześniej jedyne co mieliśmy, to marzenia bez praktycznego przygotowania.
I choć z jednej strony mogłoby się wydawać, że tworząc produkty podobne do tych, które są dostępne na rynku – pomagamy sobie, dodajemy sobie maleńkie koło ratunkowe, to dopiero tworząc sto procent po swojemu – możemy powiedzieć “ta marka to ja”.

Zapraszam Was na wywiad z osobą, która w swoje produkty wkłada całą siebie – swoją pasję, filozofię, delikatność i szaloną siłę do życia po swojemu.

 Malik ceramik – wywiad z polską marką

 

Kim jest osoba tworząca markę? A może kim są?
Mam na imię Kasia. W 2015 roku powoli zaczęłam rozwijać swoją markę Malikceramik.
Zaczęło się dość niewinnie, w małej pracowni w domu rodzinnym, do której dojeżdżałam co weekend prawie 300 km. Później przeniosłam pracownię do Wrocławia – gdzie mieszkałam i studiowałam.
Dziś Malikceramik tworzę razem z moim mężem – Tomkiem.

Jak powstał pomysł na markę?
Studiowałam ceramikę na Wrocławskiej ASP, a w międzyczasie pracowałam w małej pracowni ceramiki użytkowej. Po obronie licencjatu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce, zaryzykować i stworzyć własną markę.

Jak powstała nazwa?
Wciąż w pamięci próbuję odnaleźć ten dzień. Jestem pewna, że nazwę wymyślił mój mąż. Ja miałam w głowie milion pomysłów, ale to właśnie racjonalny głos Tomka powiedział – na nazwisko masz Malik, zajmujesz się ceramiką. Idealne połączenie Malikceramik.
Nie wyobrażam sobie, żeby nasza marka nazywała się teraz inaczej.

Jaka jest idea marki?
Przede wszystkim skupiamy się na wydobyciu piękna i oryginalności z prostego przedmiotu. Od początku wiedziałam, że chcę pracować na prostych bryłach nadając im nowego wyrazu poprzez kolor, albo strukturę.

Dla kogo jest produkt?
Nasze produkty dedykowane są dla miłośników rękodzieła, którzy potrafią docenić odcisk ludzkiej dłoni, nie do końca idealny kształt (jak z fabryki). Głęboko wierzę, że nasze produkty są dla każdego. W ofercie mamy produkty klasyczne – biel i złoto dla miłośników minimalizmu, ale również bardziej szalone i kolorowe wzory.

Plany na rozwój?
Cały czas mam w głowie różne pomysły, ale praca z porcelaną to bardzo długi proces, wymagający czasu. Pamiętam, że na początku chciałam robić dosłownie wszystko. W końcu udało mi się odnaleźć spójny styl i teraz powoli wprowadzamy różne wersje kolorystyczne, nowe wzory, nowe produkty.

Z czego wykonane są Wasze produkty?
Produkty wykonane są z wysokiej jakości Polskiej porcelany wypalanej w temperaturze 1250 stopni C. Uszko malujemy prawdziwym złotem, lub platyną.

Czy to Wasza jedyna praca?
Tak, w tym momencie to już nasza jedyna praca, której poświęcamy się w 100%. Wcześniej Tomek pracował w transporcie, a ja rozwijając malikceramik miałam dwie inne prace w międzyczasie.

Co Ciebie inspiruje? 
Bardzo często szukając pomysłów zerkam na moje obrazy, rysunki. Już na studiach fascynowały mnie różne struktury, a największą miłością obdarzyłam kropki, które dziś są nieodłącznym i najbardziej rozpoznawalnym elementem malikceramik.

 Jak wygląda proces projektowania/tworzenia produktu?

Proces jest bardzo długi i czasochłonny. Zdecydowanie to praca dla cierpliwych, bo tego właśnie uczy ceramika – ogromnej cierpliwości. Tutaj nie da się niczego przyspieszyć. Z porcelaną należy działać powoli, bo ten materiał jest bardzo wymagający i pamięta każdy nasz ruch.
Projektując nowe produkty skupiam się na tym, żeby były przede wszystkim funkcjonalne i odpowiadały naszej idei, czyli prostocie.

Ile czasu mija od pomysłu do pojawienia się w sklepie?
Różnie. Czasem jest tak, że produkt który wymyślę tak bardzo mnie zafascynuję, że jestem w stanie wprowadzić go do sklepu w 7 dni. Wszystko też zależy od czasu jakim dysponujemy. Jeśli mamy dużo pracy z bieżącymi zamówieniami i potrzebne są produkty, które już istnieją dłuższy czas w sklepie, to nowy produkt musi trochę poczekać.
Zawsze chętnie słucham opinii klientów, czego potrzebują, jakich produktów im brak. Nie zawsze odpowiadam, że wykonam dany projekt lada dzień, ale zapisuje pomysły, a później stopniowo, powoli wprowadzam je do sklepu.

Czy produkty są produkowane w Polsce?
Tak, działamy we Wrocławiu, mamy tutaj swoją małą pracownie.

Jak byś opisała drogę, którą już masz za sobą?
To była długa i kręta droga. Do miejsca w którym jestem dzisiaj doszłam z ogromnym bagażem doświadczeń. Nie raz miałam ochotę rzucić tą walizką w kąt. Ale dotrwałam! Różne były sytuacje w moim życiu, zarówno przykre jak i te, które dawały ogromnego kopa do działania.
Dziś wiem, że nie zamieniłabym tej drogi na żadną inną. Warto było skaleczyć sobie dłonie i stopy wspinając się na tak piękną ceramiczną górę.

Co wyróżnia Wasze produkty od tych dostępnych na rynku?
Myślę, że stworzyłam swoja stylistykę. Chlapane kropki większości kojarzą się właśnie z malikceramik. Nie raz dostaję wiadomości, że ktoś widział np. jakieś ubranie w kropki, albo pościel i pisał, że od razu ten produkt skojarzył się mu z naszą marką.
Nasze produkty są wyjątkowe, bo stworzyliśmy je sami – nie maszyna. W każdy kubek włożyliśmy całe serce i mnóstwo czasu.

 

wwwfacebookinstagram

Zobacz inne wywiady!

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *