The founder – McImperium

utworzone przez | lis 23, 2017 | żyć lepiej | 2 Komentarze

Czy wiecie jak powstało Imperium Mc’Donaldsa? The Founder opowiada właśnie tę historię! Jest to niesamowity film o tragicznej historii – historii wielkiego sukcesu i ogromnej porażki. O tym, że nie można odnieść sukcesu opierając swoją raczkującą firmę ani o jakość, ani o zaszczytną ideę. Liczy się idea dochodu. Kasa! Wizja, kasa i odwaga do zmian!

the founder

Fabuła

Film opowiada historię dwóch braci, którzy postanowili stworzyć restaurację. Dowiadujemy się skąd się wziął pomysł na biznes, jak przepołowili (dosłownie) pierwszy lokal aby przenieść go gdzieś indziej.
Poznajemy wartości jakimi kierowali się braci tworząc biznes i dlaczego te wartości doprowadziły ich do bankructwa.

Film opowiada historię faceta w średnim wieku. Tym facetem jest Kroc. Kroc ma żonę, która go nie wspiera. Ma pracę – ale tak jakby jej nie miał – handluje czym popadnie. W pewnym momencie swojego życia trafia do małej restauracji braci McDonald. Zakochuje się w idei lokalu!
Kroc stanowi ogromny kontrast w stosunku do konserwatywnych braci. On widzi w restauracji pieniądze i potęgę! Ma wizję, w której złote łuki McDonalda są rozpoznawane w całym kraju niczym krzyż na budynku kościoła.

Ale zachowawczy bracia nie podzielają jego wizji. Nie chcą aby ich rodzinna firma przekładała pieniądze nad wartości. W swej dobroci, zaufaniu – podjęli jedną ryzykowaną decyzję, która zmieniła ich biznes i życie na resztę życia!



Wiecie, my od dawna nie jadamy w McDonaldzie. Wiemy też, że w tam gdzie są duże pieniądze trudno być altruistą. Ale po tym filmie – nasze zdanie o sieciówce potwierdziło się. To co od dawna czuliśmy, okazało się być słuszne.
Nie ma czegoś takiego jak miejsce spotkań rodzinnych, miejsce przeznaczone dla rodzin z dziećmi, w którym równocześnie serwowane są tak niezdrowe rzeczy!

A niedługo na blogu dam Wam przepis na dużo lepszą alternatywę!

2 komentarze

  1. Uśmiech w oczach

    Film obejrzeliśmy z mężem jakiś czas temu. Niestety nadal wiele osób traktuje to miejsce jako miejsce rodzinnych spotkań w weekend także z bardzo małymi dziećmi. A jest przecież wiele fajnych alternatyw.

    Czekam na Twój przepis!

    Odpowiedz
    • Asia NaSwoim

      Przepis będzie, będzie jak tylko męża do kuchni zagodnię na nie hahaha :D Bo to on robi. Nie ja :D

      Zwłaszcza, że (no nie wiem jak inni) ale ja się McD. nie najem!

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *