Salon Pronovias

utworzone przez | cze 21, 2016 | żyć lepiej | 0 komentarzy

Idąc dziś ulicami Warszawy, zobaczyłam Salon Sukien Ślubnych Pronovia na al. Jana Pawła II. Jest to całkiem nowy salon, gdyż swoje otwarcie miał dopiero w lutym tego roku!

 

salon pronovia warszawa
Muszę przyznać salon zauroczył mnie! Eleganckie wnętrze, profesjonalna obsługa i przede wszystkim – oryginalne suknie! I mówiąc oryginalne, nie mam na myśli “od czapy”, a po prostu inne niż we wszystkich salonach. Ich materiał, koronki – majstersztyk!

Spotkanie rozpoczyna się przeglądaniem z konsultantką katalogu na obecny i przyszły rok. Twoim zadaniem jest powiedzieć co Ci się podoba a co nie, tak, by konsultantka wiedziała jakie suknie dla Ciebie przygotować. Dużym atutem salonu było to, że nie wciskali na siłę wymyślonych przez siebie modeli. Przynosili takie suknie, jakie faktycznie mnie interesowały.

Jako jedyny salon ze wszystkich w jakich byłam (klik) zaproponowali mi specjalną bieliznę, (a’la Bridget Jones). Bielizna może nie jest najpiękniejsza, za to pomaga ukryć te niedoskonałości, które pokaże krój sukni ślubnej – oczywiście jeśli wybieramy suknię bardzo przylegającą do ciała.

Kolor, jaki spodobał mi się na sukniach a nie widziałam w innych salonach to szampański. Suknia, która jest moją faworytką i czułam się w niej cudownie miała właśnie w tym kolorze wstawki na gorsecie. Druga suknia jaką przymierzałam, bardzo wytworna i elegancka, była praktycznie cała w tym kolorze. Zakochałam się w niej! Niestety nie pasuje do naszego stylu wesela – BOHO.

Zrzut ekranu 2016-06-21 o 18.50.48
Ceny
, to mankament salonu. Jedna z tańszych, a za razem bardzo delikatnych, skromnych kosztowała 2 tysiące. Moja faworytka – 7 tyś. Czy jest to dużo? Na pierwszy rzut oka – tak! W pozostałych salonach, gdy cena dochodziła 4 tysięcy było to już strasznie dużo! Tutaj, w salonie Pronovias, suknie są warte tej ceny!

Płatność za suknie następuje w 3 ratach. Pierwsze 33% płaci się przy zamówieniu sukni, drugie 33% przy pierwszej przymiarce, a ostatnie już przy odbiorze. Bardzo przyjemne rozwiązanie, zwłaszcza, kiedy musimy wydać na suknię więcej pieniędzy. Rozłożenie w ratach, w odległym od siebie czasie takich sum jest dużo łatwiejsze, niż jednorazowy wydatek większej kwoty.

To, co również spodobało mi się w salonie, to możliwość robienia zdjęć. Mało tego – robiła je sama konsultantka moim telefonem. Salon wychodzi z założenia (i chyba słusznie!), że ich suknie nie są do podrobienia. Są tak wyjątkowe, że jak najbardziej zdjęcia można robić, a później w domu decydować, którą zakupić.

Zrzut ekranu 2016-06-21 o 18.52.38
Obsługa
była tak nienachalna, tak pomocna, że na prawdę chce się tam wrócić. Pani oczywiście pomagała mi założyć każdą suknię, ale nie krępowała mnie. Już na wstępie poinformowała, że nie ma się czego wstydzić, że to normalne, że wszystko widziała ;). To bardzo ważne podczas przymierzania sukni, czuć, że konsultantka Tobie sprzyja, a nie chce Ci po prostu, zwyczajnie wcisnąć produkt.

Przeróbki sukien, jakie można zrobić w salonie są bezpłatne. Ograniczają się natomiast do skrócenia sukni, zdjęcia nadmiernej ilości tiulu jeśli klientka ma takie życzenie, wszycie paska lub delikatne modyfikacje, np. okolic biustu.

Gifty to coś niespotykanego w salonach. Tutaj kupując suknie ślubną, każda panna młoda dostaje skórzane balerinki i inne produkty będące akurat w ofercie giftu, np. piżamkę, szlafrok, świece. Bardzo fajna praktyka! Bardzo mi się to spodobało.

Salon posiada także w swojej ofercie bardzo ładne suknie dla druhen! Miętowa jaką tam widziałam (identyczna była biała dla Panny Młodej! za 2 tyś) była tak ładna, że mogłabym w niej chodzić na co dzień.

 

Zdecydowanie mogę polecić ten salon. Jest profesjonalnie, oryginalnie, miło. W żadnym salonie nie czułam się tak dobrze, jak w tym. Czułam się w pełni dopieszczona.

 

skomentuj-1

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *