Kiedy braliśmy ślub cywilny, nie do końca traktowaliśmy go na serio. Wiedzieliśmy, że za rok bierzemy ślub kościelny i to ten kościelny, sakramentalny ślub miał być tym najważniejszym; tym, którego rocznicę będziemy obchodzić.
Po roku, w rocznicę ślubu cywilnego przekonaliśmy się, jak bardzo się w ów czas myliliśmy!
Rok liczymy od września!
Wspominaliśmy ten dzień, jak od razu po ślubie, ja jeszcze w sukience ślubnej, pojechaliśmy do Krakowa. Miasta, w którym tak naprawdę narodziły się nasze ślubne plany.
Niewiele myśląc rzucam do Dawida: Ty, jedziemy dziś do Krakowa?
Nie minęła godzina a my już byliśmy w drodze.
2. Zorganizowaliśmy ślub kościelny i wyprawiliśmy wesele
3. Zmieniliśmy pracę
4. Rozwinęliśmy blog
5. Nawiązaliśmy niesamowite blogowe przyjaźnie
Sylwester nigdy nie był dla nas jakimś szczególnym dniem. Nie umieliśmy robić rocznych podsumowań ani planów na następny rok. Wszystkie te podsumowania roku wydawały nam się bez sensu. W końcu – dzień jak co dzień, noc jak noc. Z wrześniem jest inaczej! Drugi dzień września jest naszym dniem. Jest datą, od której wszystko liczymy i od której zaczyna się nasza przyszłość. Nasz sylwester jest we wrześniu!
Będąc na barce wspominać jak z przejęciem robiliśmy zdjęcia na instagram. Jak metodą prób i błędów dochodziliśmy do “ładnych zdjęć”.
Ze zdumieniem rozmawialiśmy o zmianach jakie zaszły na naszym blogu. Od zwykłych wpisów o relacjach damsko-męskich przeszliśmy do zarywania nocy – bo ktoś chciał się nas poradzić co ma zrobić ze swoim partnerem, jak go zrozumieć. To jest tak bardzo niesamowite!
My chodząc po Krakowie mówiliśmy:
– rok temu było tak ciepło, a dziś pada
– rok temu rodzice w tym czasie byli w Brukseli, a dziś są w domku
– rok temu tu był kebab, teraz jest McDonald
– rok temu też był półmaraton
– ej rok temu nie było tego!
Gdzie byliście w swoją rocznicę ślubu? Co polecacie?
My taki swój sylwester mamy w 31 maja ;) Co roku w okolicach rocznicy ślubu robimy kalendarz ścienny z naszymi zdjęciami z mijającego roku. W ten sposób przeżywamy miniony rok i mamy trochę “widocznych” wspomnień tych ważnych i mniej ważnych chwil na co dzień ;)
Taki sylwester we wrześniu – fajna sprawa! Oby co roku był dla Wa tak sympatycznie sentymentalny :)
A co!:D dziękuję Ci ?❤️ oby oby!
Jesteśmy sentymentalne!
I to jak! :D