34m2 ciągłych zmian – inspirująca kawalerka Anety

utworzone przez | wrz 6, 2018 | żyć lepiej | 2 Komentarze

Kiedy zobaczyłam mieszkanie Anety – przepadłam! Tak pięknego, ciepłego wnętrza dawno nie widziałam. Ilość kolorów, faktur, styli, kontrastów idealnie przeplatają się ze sobą. Jednak największym zaskoczeniem oraz zagwostką, były dla mnie co i raz nowe aranżacje pokoju. Zastanawiałam się jak oni to robią? Gdzie przechowują te wszystkie dodatki: kilka par zasłon, poszewek, figurek?

Zapraszam Was do przepięknej, inspirującej kawalerki Anety oraz jej męża! Zobaczcie jak Aneta poradziła sobie z przestrzenią i ciągłymi zmianami.

34m2 ciągłych zmian – przechowywanie dodatków w kawalerce

Jesteśmy młodym małżeństwem i wspólnie dzielimy 34 m2. Jestem artystką baletu, pracuję w Polskim Balecie Narodowym oraz prowadzę blog o codziennym życiu tancerki w teatrze i nie tylko. Mój mąż jest managerem jednego z warszawskich klubów oraz pasjonatą gry na gitarach (dlatego mamy ich w mieszkaniu tak wiele).

Nasza kawalerka ma wydzielone strefy, abyśmy bez przeszkód oboje mogli komfortowo w niej funkcjonować. Priorytetem było wydzielenie najmniejszej choćby sypialni. Wynika to z faktu, że oboje prowadzimy odmienne tryby zycia- ja pracuję w dzień, śpię w nocy, natomiast mój mąż pracuje w nocy i odsypia przez pewną część dnia. Sypialnia jest oddzielona od pokoju dziennego jedynie zasłoną, ale spełnia ona nasze oczekiwania. Ponieważ pomieszczenie na sypialnię jest naprawdę małe (4m2) postawiłam na biel na ścianach. Dzięki temu światło dzienne odbija się od nich i nawet tak małe pomieszczenie wydaje się być przestronne i bardzo jasne.

Pokój dzienny to mój konik. Ma 15m2 i sam również podzielony jest na strefy – TV, wypoczynkową oraz część ze stołem, przy którym wspólnie spożywamy posiłki. Lubię misz-masz we wnętrzach, dlatego absolutnie nie toleruję wszelkiego typu meblościanek czy wszystkich mebli z jednej serii. Elementem nr 1 naszego pokoju jest odrestaurowana witrynka po mojej ukochanej Babci. Na ścianach mamy szarą farbę, ponieważ uważam, że jest to jeden z najbardziej uniwersalnych kolorów bazowych, które możemy zastosować w mieszkaniu (obok bieli i delikatnego beżu). Dzięki temu mogę bawić się dodatkami i kolorami tekstyliów, których u nas nie brakuje.

Dodatki najczęściej przechowuje w witrynce w pokoju – jest dość pojemna.  W niej trzymam wszystkie dekoracje, które akurat nie są na wierzchu. Zasłony w szafce nad łóżkiem, a rzeczy sezonowe jak kurtki, szaliki, zimowe buty trzymamy pod łóżkiem w pojemnikach prozniowych i pudełkach.

Kuchnia jest mała i nie ma w niej okna (obecna kuchnia i mała sypialnia powstały po podzieleniu pierwotnie dużej kuchni na pół) dlatego wiedziałam, że muszę w niej umieścić jasne meble. Ściany także są białe dlatego z łatwością mogę zmieniać wygląd kuchni dodatkami. Kuchnia ma niecałe 4m2, ale posiada wszystko co niezbędne (poza zmywarką).

I jak Wam się podoba wnętrze Anety? Ja jestem zakochana! Aneta pokazuje, że mimo kawalerki, mimo małej powierzchni da się stworzyć piękne wnętrze, kolorowe, i da się pomieścić wszystkie dodatki. Urządzając kawalerkę raz, nie można zamykać się na jeden wystrój. Nasze mieszkanie jak my – zmienia się – czy to ze względu na porę roku, czy nastrój.

2 komentarze

  1. Ula H.

    Chyba najbardziej podoba mi się sypialnia ! Dobrze zaplanowana mała przestrzeń. Nie ma na stałe zawieszonych obrazków, więc można często zmieniać wystrój ! Świetny pomysł !!! Wszystkie drobiazgi uporządkowane w koszyczkach, pudełkach – bardzo mi się to podoba. Pozdrawiam serdecznie :)

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Tak, też na to zwróciłam uwagę! :) Szybko i bez dużego nakładu finansowego można odmienić calą sypialnię <3

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *