Pizzeria Oregano Italiano

utworzone przez | lut 21, 2016 | żyć lepiej | 0 komentarzy

Ta pizzeria łamie prawa fizyki! Zazwyczaj w restauracji panuje pewna “równość” między jakością dań, a jakością obsługi. Gdy mówimy “obsługa była do dupy”, najczęściej jest to wynik zgrzytu, który to właśnie my mieliśmy z kelnerem. I tyle. W pizzerii Oregano Italiano jest inaczej.

oi
O pizzy

Pizza sama w sobie przepyszna! Może troszkę za cienkie ciasto, ale uwierz mi – ja, która bez keczupu czy sosu czosnkowego pizzy nie zje – pizze z O.Italiano jem bez dodatku jakiegokolwiek sosu! Ona jest sama w sobie soczysta i pełna smaków.
Gdy pierwszy raz zamówiliśmy u nich pizzę, zapytaliśmy właściciela dlaczego pizze są bez dodatku sosu. W odpowiedzi usłyszeliśmy: bo taką pizzę je się we Włoszech. A my robimy typowo włoską pizzę. 
Ktoś by pewnie powiedział: Ale Polacy są przyzwyczajeni do sosów, i pizza powinna mieć dodawany sos! Jesteśmy w Polsce a nie we Włoszech! – Może i tak jest. Ale najpierw polecam spróbować pizzę saute. Ręczę, że nie sięgniesz po żaden keczup :). Może jesteśmy przyzwyczajeni do pizz z keczupem, bo te, z innych pizzeri są po prostu suche, nie są soczyste. I nie mam tu na myśli wytopionego tłuszczu z sera.

Romantico

O.I. wyszło ze świetną propozycją dla klientów – po godzinie 18-tej za 50zł można zamówić “Romantyczny wieczór dla dwojga”: karafka wina białego lub czerwonego, dwie dowolne (chyba) średnie pizze i dwie dowolne surówki. Jako, że mieszkamy bardzo blisko pizzeri, czasami zamawiamy taki romantico wieczór do domu w ramach kolacji. Jedna pizza na 2 osoby to mało by się najeść. Ale przy zamówieniu 2 pizz i surówek – 3 osoby spokojnie się najedzą.

Obsługa

I tu jest pies pogrzebany. Tak jak zawsze braliśmy pizzę na wynos, i tak na prawdę nie mieliśmy żadnego do czynienia z obsługą, tak postanowiliśmy w końcu zjeść pizzę w lokalu.
Schodzimy do sali. Rozglądamy się za wolnymi miejscami. Na 6 stolików, 3 były zajęte, a pozostałe 3 brudne. Uhh… nie znoszę tego. Nikt nie lubi siadać przy brudnym stole, z brudnymi talerzami i sztućcami, pogniecionymi serwetkami itd. To zwyczajnie odbiera apetyt.
Znaleźliśmy najmniej brudny, lecz kiwający się stół. Siedzimy sobie przy nim i czekamy na kelnerkę czy kelnera. I czekamy. I czekamy.
W między czasie:
1. Kłótnia klientów z kelnerem.
2. Kelnerka 3 razy podchodziła do stolika obok przepraszając, ale właśnie im się skończyło wino/piwo/danie, które zamówili klienci. W rezultacie:
– mogę panu zaproponować to piwo, ono jest dość słodkie
– no dobrze, niech będzie – mówi już zrezygnowany klient
Kelnerka podchodzi do kelnera:
– Czy piwo X jest słodkie? Właśnie zaproponowałam je panu w rogu
– Tak, ale lepiej byś zrobiła polecając Y. Ono jest takie i owakie. 
– To my je mamy?!
3. Do pizzeri przychodzi czteroosobowa grupa. Mieli rezerwację na godzinę X. Siadają przy stole, kelnerka podchodzi przyjąć zamówienie. Co się okazało: klienci złożyli zamówienie przez komunikator. Dania miały być podane na godzinę X, a na godzinę Y wcześniej wybrana pizza. I już kłótnia. Ehh… .
4. Czekając na kelnerkę, mając stolik prawie przy samym barze słyszymy jej rozmowę z kelnerem:
– byłeś przy tym stoliku?
– którym?
– no tam gdzie tych dwoje siedzi
– nie
– a jak długo oni tam siedzą?
– nie wiem
– mają menu?
– no mają, przecież leży
– a skąd maja?
W końcu podchodzi do nas kelnerka. Młoda, dość niska, chuda, długie blond włosy. Do tego bardzo ciemny makijaż oczu i pół na pół spięte włosy. W szortach i czarnych rajstopach. Z plastikową, czarną opaską na szyi. Żując gumę pyta o nasze zamówienie.
Szczerze przyznam, pierwszy raz spotkałam się by kelnerka żuła gumę! SZOK! Wyobraź sobie sytuację, jak kelnerka podchodzi do Ciebie, stawia zamówienie na stole i… wypada jej guma z ust! Nie mogłam uwierzyć. Stanowiła straszny kontrast dla kelnera: biała koszula, czarne spodnie, pełen profesjonalizm i elegancja. I nie wiesz, czy jesteś w restauracji czy ładnym pubie.

Podsumowując:

Pozytywy – serwowane dania:
– Bardzo dobra pizza
– Bardzo dobre surówki
– Romantico wieczór- super propozycja!

Negatywy – obsługa:
– Brak znajomości tego co jest obecnie dostępne w lokalu
– Brak znajomości serwowanych produktów
– Brak dyskrecji
– Słaba organizacja pracy
– Słaba komunikacja wewnątrz firmy
– Żucie gumy przez kelnerkę
– Wygląd kelnerki

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *