Odważ się zrobić pierwszy krok i zagadaj do niego!

utworzone przez | paź 27, 2016 | żyć lepiej | 8 Komentarze

Opowiem Ci zabawną historię, z której wyniosłam mega lekcję! Mam nadzieję, że dzięki niej nabierzesz odwagi i wyjdziesz do ludzi. Bo nie tylko desperatki robią pierwszy krok.

kobieta-robi-pierwszy-krok-1

Któregoś razu podobał mi się pewien chłopak. Zauroczył mnie na maxa! Jęczałam naszemu wspólnemu znajomemu, jaki to on jest fajny. Pytałam go co mogę zrobić aby zwrócić na siebie jego uwagę? Wiesz jak to jest w tych amerykańskich komediach – dziewczyna wie o chłopaku wszystko, wie co lubi, więc proponując pierwszą randkę wybiera całkiem przypadkowo jego ulubioną knajpę – bo przecież ona jest również jej ulubioną. Coż za zbieg okoliczności! Był jednak pewien problem – nie miałam do niego żadnego kontaktu. Zastanawiałam się jak zorganizować kolejne spotkanie, układałam różne scenariusze jak go poznać bardziej. Mój znajomy nie wierzył. Ręce mu opadły na moje zachowanie. W pewnym momencie powiedziałam:
– Dobra! Chrzanić to! Daj mi jego numer telefonu.
– No nareszcie! – odetchnął mój znajomy.

Wysłałam mu smsa. Ot, że ja to ja i czy ma ochotę na piwo. Nic zobowiązującego, nic nachalnego. I wiesz co? To był początek bardzo fajnej znajomości, która trwa do dziś!kobieta-robi-pierwszy-krok-3

Kobieta robiąca pierwszy krok, wcale nie musi być desperatką. Tak się zaczynają zwykłe znajomości. Każdy, bez względnie każdy lubi poznawać nowe osoby. Nowa znajomość zawsze wiąże się z pewną ekscytacją. Wspólne wyjście na piwo nie oznacza, że za chwilę weźmiecie ślub. To jest tylko niezobowiązujące wyjście na piwo.

 

kobieta-robi-pierwszy-krok-2

Strach przed odrzuceniem

Dziewczyny często nie decydują się na pierwszy krok, gdyż boją się odrzucenia. A co jak odmówi? – Zastanawiają się. Ano nic! Świat się nie zawali. Odłożysz telefon, poprawisz koronę i wrócisz do swoich czynności, bez zaprzątania sobie głowy jakimś typkiem. To wszystko.
Nie bój się tego, że poczujesz się niezręcznie czy głupio. Jak napisze jakiś chamski odzywek typu: spadaj, nie jestem zainteresowany, to przynajmniej będziesz wiedziała, że to buc i nie ma czym sobie zawracać głowy. A jak odpisze kulturalnie: Wiesz, to nie najlepszy pomysł bla bla, odpiszesz mu “spoko” jak gdyby nigdy nic i już.

Mame te moc, mam te moc!

Wiesz co się stanie, gdy zrobisz ten jeden, subtelny pierwszy krok? Uwierzysz w siebie. Przełamiesz się i odważysz! To jest krok na przód do stania się silną kobietą! Pokonasz w sobie tą szarą myszkę, która Cię paraliżuje. A jeśli dojdzie do spotkania – będziesz z siebie mega zadowolona. Nie tylko odzyskasz pewność siebie, nie tylko poczujesz się lepiej, ale i zyskasz kumpla, a może kogoś więcej? A może przekonasz się, że ten koleś to jakaś totalna pomyłka? To już będzie nieważne. Ważne będzie to, co osiągnęłaś. To da Ci siłę, do wyjścia do otworzenia się na inne, nowe znajomości.

Pamiętaj kochana, nie ma nic gorszego niż bierność

Jeśli nie zrobisz pierwszego kroku, będziesz czekała pod ścianą aż on Cię w końcu zauważysz, będziesz się zadręczać. Będziesz myśleć o nim dzień i noc i pluć sobie w brodę.

Ja wyznaję taką zasadę: Za rok nie będę o tym pamiętać. Jeśli odmówi – trudno. Czy za rok to będzie miało jakieś znaczenie? W przeciągu tego roku poznam mnóstwo innych ludzi! Czy ktoś, prócz mnie, będzie pamiętał o jakimś smsie? Nie. Bo nikt o nim nie wie! Więc co mam do stracenia? Nic.
Pamiętaj: Każde, powtarzam: KAŻDE negatywne odczucia, których właśnie doświadczasz – są teraz, są chwilowe – one miną! Pamiętaj o tym! Za 2 godziny już nie będziesz pamiętała, że było Ci głupio, bo odmówił. Nie masz się więc czego obawiać.

Odwagi Kochana! Jesteś w lepszej sytuacji niż on. Od facetów oczekuje się pierwszego kroku, i że zrobią go DOBRZE. Ty robiąc pierwszy, ale subtelny krok, pokazujesz, że jesteś silna, masz jaja i nie jesteś żadną księżniczką. Jesteś – normalna!

8 komentarzy

  1. Gosia

    Tylko co gdy ten pierwszy krok ma dotyczyć kumpla/przyjaciela? Którego odrzucenie będzie bolało bo:
    1) czuję do niego coś więcej, czyli po prostu jestem we friendzonie :D
    2) będę go regularnie widywać, bo razem pracujemy?

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Legenda głosi, że ktoś kiedyś wyszedł z FriendZone :D

      Kochana, łatwiej kobiecie wyjść z FZ niż facetowi ;). Daj się poznać od kobiecej strony, nie tylko tej przyjacielskiej, i zaryzykuj. Ja bym zaryzykowała! Przyjaciela nie stracisz a faceta możesz zyskać. A w pracy – macie być profesjonalistami! :)

      Trzymam za Ciebie kciuuuukiiiii <3 !

      Odpowiedz
  2. Ania Lewandowska

    Ja tam zawsze miałam problem ze zrobieniem tego pierwszego kroku, no nie umiem i już! ;)

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Też tak miałam! Zwłaszcza gdy w grę wchodziła konfrontacja, o mój Boże! :D

      Odpowiedz
  3. Urszula

    To wszystko bardzo mądre i tak trzymać. Tylko za każdym odrzuceniem jest ogromna historia. Łatwo jest powiedzieć – popraw koronę i idź dalej, trudniej zrobić, gdy cali jesteśmy jednym wielkim kompleksem i każde odrzucenie to dla nas przedsionek piekła.

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Pewnie, że tak… . Jednak często kompleksy są wyłącznie naszym wymysłem. Moja koleżanka np miała straszne kompleksy przez rude włosy i piegi. Była strasznie przez to nieśmiała. Aż w końcu to co uważała za wadę, zaczęła traktować jako zaletę!

      Trzeba wierzyć w siebie i chcieć pokonać własne słabości. Czasem się zbłaźnimy ale nawet i porażka zbliża do celu bo wynosimy z niej lekcje :)

      Odpowiedz
  4. paulinaglifestyle

    Święta racja! Co za zaskoczenie, że po tej historii napisałaś, że jesteś z tym chłopakiem do dzisiaj! Przykład, że to nie zawsze facet ma robić pierwszy krok. Super ;)

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Jesteśmy tylko kolegami! :)

      Okazało się, że ma za dużo cech, które mnie mega wkurzały! Ale przynamniej się o tym przekonałam i nie miałam czego żałować. Ale jako kumpel może być :D haha :D

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *