Nasze zaproszenia ślubne – DIY

utworzone przez | maj 13, 2017 | żyć lepiej | 17 Komentarze

Zaproszenia ślubne były moją zmorą! Tanie zaproszenia ślubne były zwyczajnie brzydkie. Te ładne – zbyt drogie. Na spotkaniu blogerów ślubnych, zorganizowanych przez Magdę i Maćka z bloga Zrób Swój Ślub, usłyszałam mega fajną rzecz – Zaproszenie ślubne to pierwszy kontakt gościa z Twoim weselem. To, jakie będzie wesele, jaki będzie miało klimat, często pokazuje właśnie zaproszenie, dlatego warto o nie zadbać. Dlatego my postanowiliśmy, że sami zrobimy swoje zaproszenia. Bez tandety i bez wymiany 5 tysięcy maili z firmą – bo każda zmiana w zaproszeniu, to już inna jego cena.

Nasze zaproszenia ślubne – DIY

Grafika zaproszeń

Nie chciałam typowych białych zaproszeń, zaproszeń w groszki albo z kokardką, dlatego postanowiłam poszukać gotowych grafik. W google wpisałam “free printable wedding”. Wyskoczyła mi strona greetingsisland z genialnymi grafikami! Od dawna po głowie chodziły mi ozdoby z tiulowych girland, lampek puszczonych pod sufitem sali, dlatego od razu spodobał mi się motyw pomarańczowo-różowych kul! Genialnością strony jest to, że od razu z tym samym wzorem są RSVP!

Edycja zaproszeń

Każde zaproszenie ślubne można edytować na stronie. Można dodawać swój tekst, zmieniać jego font, kolor, wielkość. Minusem natomiast jest to, że tylko jedna czcionka ma polskie znaki. Dzięki możliwości pobrania naszego zaproszenia, postanowiliśmy zachować z oryginalnego tekstu tylko “dzień | data | godzina” a resztę dopasować pod siebie.

zaproszenia slubne edycja

Bardzo chciałam zrezygnować z napisu “wedding” na zaproszeniu, ale nie miałam pomysłu czym go zastąpić by ładnie wyglądał. Nie chciałam pisać “zaproszenie ślubne”, bo przecież wiadomo, że ślubne. Zależało mi też, aby nasze zaproszenia oddawały nas, ludzi, Młodych, a nie były zwykłym wydrukiem. Chcieliśmy aby były jak najbardziej spersonalizowane, dlatego zdecydowaliśmy się na napis: ZAPRASZAMY WAS NA NASZ ŚLUB pomiędzy serduszkami, w których jestem totalnie zakochana. Szalenie brakowało mi jakieś kolorowego akcentu na zaproszeniu poza kulami, dlatego zdecydowaliśmy się na różowy tekst.

Na samym dole zaproszeń wpisaliśmy adresy kościoła, w którym bierzemy ślub i sali weselnej.

Na Instastory pokazywałam Wam jak wyglądały zaproszenia tuż po odbiorze z drukarni. Sami musieliśmy je porościnać. W tym celu użyłam trymeru, który na taśmę przezroczystą przyczepiłam do podłogi. Dzięki temu, bez denerwowania się, swobodnie mogłam przekręcać i ustawiać arkusz, aby cięcie było jak najrówniejsze.

zaproszenia ślubne DIY

Aby nadać zaproszeniom jeszcze bardziej indywidualny charakter, włożyliśmy je do kopert, na których stempelkami napisaliśmy dla kogo jest zaproszenie.
Podobny motyw będziemy chcieli zastosować na winietkach.
Koszt jednego zaproszenia to 60 groszy.

 

Jestem z nich tak szalenie zadowolona, że patrząc na nie mam ogromną ochotę na to wesele!

17 komentarzy

  1. marla

    Fajny pomysł z tymi zaproszeniami diy, ale pod warunkiem, że mamy pomysł. Ja zamówiłam zaproszenia w sklepie online. w sumie nie żałuję, mogła spersonalizować wzór, także super wyszło. Zaproszenia to jednak jest pamiątka, także warto, żeby nam się podobały.

    Odpowiedz
  2. Sylwia Borkowska

    A czy powiesz nam jak pobrać z tej strony, o której wyżej wspomniałaś, motywy zaproszeń? Z góry dziękujemy :)

    Odpowiedz
  3. Michalina Łukasz Marciniak

    a gdzie można dostać takie pieczątki z polskimi znakami? :) widzę tu Ł :)

    Odpowiedz
    • Asia NaSwoim

      Nie bylo polskich znakow :( Łukasz podpisywalismy Lukasz.

      Odpowiedz
      • Michalina Łukasz Marciniak

        aaa! czyli ja wzięłam odwrócone F na ostatnim zdjęciu, za Ł ;) Pozdrawiam, Michalina

      • Asia NaSwoim

        Tak mylalam :D Pozdrawiam <3

  4. Kinga Mozgiel

    Ta strona nie działa :(

    Odpowiedz
  5. Wojtek| Bielecki.es

    Takie zaproszenie to zawsze indywidualne podejście do każdego gościa, dzięki temu czuje się on wyróżniony. ;)

    Odpowiedz
  6. czerwona filizanka

    Oj to pracowita jesteś ale za to każdy szczegół zaproszenia wygląda tak jak chcesz dokładnie. Spersonalizowane zaproszenie to miła rzecz. No i oczywiście 60groszy za sztukę to cena przyjazna portfelowi

    Odpowiedz
    • Asia NaSwoim

      Robiłam chyba z 3 wersje :D
      Ale naprawdę bardzo się z nich cieszę, że wyglądają tak totalnie inaczej niż wszystkie.

      Odpowiedz
  7. Ewa Olborska

    Samodzielnie robione najlepsze! :D
    A jak wyglądają zaproszenia z tyłu? Są białe po prostu czy mają jakąś grafikę?
    Podoba mi się tekst – krótko i konkretnie, a dzięki temu wszystkie informacje są od razu widoczne i można je fajnie graficznie rozmieścić. :) Dobrze widzę, że daliście 4 różne fonty?

    Odpowiedz
    • Asia NaSwoim

      3 albo 4 :D. Trudno mi teraz powiedzieć. W sumie kierowaliśmy się tym, bym dla nas było ładnie :).
      Z tyłu są białe. Najpierw planowaliśmy dać jakiś cytat, potem nasze telefony, potem napis zaproszenie – ale to wszystko wydawało nam się brzydkie, bez sensu. Myśleliśmy też o jakiejś naklejonej ozdobie.
      Papier jednak, na którym wydrukowane jest zaproszenie nie jest gładki. Dlatego nie wygląda to źle :D Jest schludnie.

      Odpowiedz
  8. Milena | najlepszapora.pl

    Już sam koszt zrobienia zaproszeń jest bardzo przekonujący. :) Poza tym można takie zaproszenia diy dostosować do swoich gustów co nie zawsze jest możliwe, kiedy chcemy zdecydować się na gotowe opcje. Wasze zaproszenie wygląda pięknie, a przede wszystkim jest wasze i to jego ogromny atut! :)

    Odpowiedz
    • Asia NaSwoim

      Tak jest! :) Na naszym weselu pod sufitem będą wisiały m.in różowe kule. I taki sam motyw mamy na zaproszeniach :) Serio, nigdzie nie mogłam znaleźć takiego motywu w gotowych zaproszeniach.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *