Najczęstsze pytanie jakie zadajemy w naszym małżeństwie

utworzone przez | lut 10, 2019 | żyć lepiej | 0 komentarzy

Czasem spotykam się z opinią, postawą, twierdzeniem – że będąc w związku małżeńskim musimy być dorośli. Musimy zachowywać się dorośle. Nie możemy wygłupiać się, bawić, szaleć. Na to czas już minął. Teraz powinniśmy pracować, rozmawiać na poważne tematy, szukać problemów i rozwiązań. Bo będąc w związku małżeńskim nie jesteśmy już dziećmi… .

Najczęstsze pytanie jakie zadajemy w naszym małżeństwie

Może się wydawać, że piętnaście minut to jest nic. Bo co to jest piętnaście minut? Jeden spacer z psem? Czas, jaki musi minąć do przyjazdu następnego autobusu? Kilka bloków reklamowych nim zacznie się seans w kinie… ?
Czy człowiek może zmienić się w piętnaście minut?

Drugiego września, w urzędzie stanu cywilnego, wystarczyło piętnaście minut abym z panienki stała się panią. Abym z dziewczyny stała się żoną. Abyśmy z obcych sobie ludzi – zostali rodziną.
W piętnaście minut zmienił się nasz stosunek do siebie i zmieniła się nasza relacja. Zmienił się nasz uścisk rąk, kiedy idziemy razem za rękę. Zmienił się nasz ton, kiedy pytamy: dokąd jedziesz? Za ile będziesz?
W piętnaście minut przestaliśmy się martwić o siebie, a zaczęliśmy troszczyć. W ciągu piętnastu minut okazało się, że od teraz wszystkie decyzje musimy podejmować razem – nawet, jeśli dotyczą tylko jednego z nas… .

Ślub, piętnaście minut ceremonii zaślubin w urzędzie stanu cywilnego w Zabrzu zmieniło w naszym życiu bardzo dużo, choć przecież od bardzo dawna byliśmy już razem. Ale tych piętnastu minut nie zmieniło jednego – nas.

Nagle, po piętnastu minutach słuchania pięknych słów o miłości – nie staliśmy się dorośli. Nie przestaliśmy wygłupiać się, ani siadać na stole. Nie przestaliśmy bałaganić, ani jeść słodyczy przed obiadem. Nie poznaliśmy odpowiedzi na wszystkie pytania i nie staliśmy się jednością. Nie śnimy tych samych snów i nie mamy takiego samego zdania w każdym temacie.

Wiec kiedy są takie dni, w których niby świeci słońce, niby jest pogoda, niby jest ciepło i energia też powinna być, więc kiedy są takie dni, w których niby moglibyśmy podbić dziś świat ale siedzimy jakby przygaszeni, nie śmiejemy się ze śmiesznych scen w filmie zadajemy drugiemu pytanie – czy jesteś szczęśliwy?

Są takie dni, w których niby świeci słońce, niby jest pogoda, niby jest ciepło i energia też powinna być, a jednak nie jesteśmy szczęśliwi. Jednak coś zaprząta nasze myśli i budzi nasz smutek.
Nie zawsze wiemy co to jest i nie zawsze wiemy dlaczego. Nie zawsze też zdajemy sobie sprawę, że ten nasz podły nastrój jest wynikiem nieszczęścia jakie odczuwamy. Ale zawsze jest to dla nas szansa na rozmowę. Na zrozumienie siebie i drugiej osoby. Na rozwiązanie problemów, które choć nie były duże, nie były istotne – to jednak uwierały jak odrobina nadmorskiego piasku w tenisówce.

Lubię to nasze pytanie czy jesteś szczęśliwy. Choć brzmi dziecinnie, trochę beztrosko, trochę naiwnie – jest dla nas jednym z najważniejszych pytań jakie możemy sobie zadać. Jest tym momentem, tą chwilą, która czasem może uratować małżeństwo od tragedii. Od dużej kłótni, od obarczania winą i obwiniania siebie.

NIE MOŻESZ SIĘ DOCZEKAĆ
e-booka?

zapisz się na Newsletter NaSwoim

jeśli chcesz:
• dostać DARMOWY rozdział e-booka

• dostać RABAT z okazji premiery

• tworzyć LEPSZY związek

DO PREMIERY E-BOOKA POZOSTAŁO:

00
dni
00
godzin
00
minut
00
sekund

Właśnie zapisałaś się do naszego newslettera. Szalenie się cieszę! Zaraz dostaniesz od nas pierwszego maila :)






0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *