Miłość na starość

utworzone przez | lut 11, 2017 | żyć lepiej | 9 Komentarze

Nim doszło u nas do zaręczyn, bardzo długo rozmawialiśmy o związku. O tym jak wyobrażamy sobie małżeństwo teraz i na starość, o tym, że nie chcemy rozwodu, więc decyzja o małżeństwie musi być naprawdę przemyślana. Pewnego razu leżąc koło siebie, poczuliśmy, że tak – jesteśmy na ten smród gotowi… .

miłość na starośćStary człowiek i małżeństwo

Wiecie, byłam dzisiaj u sąsiadki mojej babci odebrać klucze. Sąsiadka jest tuż przed 90-tką i ma starszego od siebie męża. Powiem Wam – nie wiedziałam co czuć i jak się zachować.
Kobiecie było bardzo ciężko psychicznie. Jest przygłucha, więc nie rozmawia z ludźmi przez telefon. Odkąd babcia wyjechała, sąsiadka jest sama i nie ma z kim porozmawiać. Jak to określiła “nie mam do kogo otworzyć ust”, dlatego widząc mnie, postanowiła wylać wszystkie swoje ciężary. Powiedziała:

Nie mam siły. Mąż leży całe dnie w łóżku, nie rusza się, muszę go umyć bo zrobił kupę. Nie wiem jak się za to zabrać. Nie mam siły. Niedawno spadł z wersalki. Próbowałam go podnieść, ale nie dałam rady. Od tamtej pory tak mnie boli kręgosłup… . Ledwo się poruszam. Mąż umiera, wie Pani? – powiedziała szeptem. Tak jakby mąż w drugim pokoju miał tego nie słyszeć. Ja ledwo to usłyszałam. – Jest mi tak cieżko psychicznie. Wczoraj syn nas odwiedził. Ale on ma swoje życie, swoją rodzinę – przecież nie będzie u nas codziennie by pomagać. A ja nie wiem co robić. Nie mam już siły. Tak mi brakuje pani babci. Zawsze mogłam się jej wygadać. Chociaż na chwilę oderwać się od tego. W domu jest taki bałagan – nie mam siły sprzątać. I mąż… .

 

 

Nie wiedziałam jak zareagować. Co powiedzieć kobiecie, która codziennie patrzy jak jej mąż umiera? Która codziennie myje go, podciera, wyciera, karmi, kocha, wspiera – choć sama jest wrakiem człowieka? Której serce pęka?
Boże, płakać się chce. To jest tak straszne.

miłość na starość

Któregoś razu leżeliśmy z Dawidem na łóżku i powiedziałam do niego:
– Wiesz co, gdybyś miał wypadek i od dziś miał byś jeździć na wózku – nie zostawiłabym Cię. 
– Ja Ciebie też nie – odpowiedział mi.

I wiecie co? Niedługo po tym zaręczyliśmy się. My wiemy, za dobrze wiemy, z czym wiąże się niepełnosprawność. Doskonale wiedzieliśmy co sobie mówimy.

 

Na naukach przedmałżeńskich słuchamy jak wychowywać dziecko, jak okazywać sobie miłość, czym się różni kobieta od mężczyzny, itd. To wszystko ma nas niby przygotować do małżeństwa. Ale nic tak Cię do niego nie przygotuje, nic tak nie wpłynie na Twoje myślenie o ślubie i małżeństwie i nie rozwieje Twoich wątpliwości co do ślubu jak to jedno pytanie – Czy byłabyś w stanie codziennie podcierać obsraną dupę swojego męża? Jak Ty byś się czuła, gdybyś codziennie musiała patrzeć, jak Twój mąż ściąga Ci pampersa, bierze miskę i myje Twój obsrany tyłek?

Tak właśnie wygląda miłość na starość – patrzenie jak codziennie tracisz tego swojego ukochanego męża, kawałek po kawałku i codzienne babranie się w jego odchodach. A później przed snem całujesz go. Bo Kochasz – najmocniej na świecie. I wciąż cieszysz się z każdego dnia, że jeszcze jest.

 

Powiem Wam, że małżeństwo jest fajne. Naprawdę jest fajne! Ale tylko wtedy, kiedy kochacie się tak mocno, na tyle mocno, by kochać się do ostatnich dni – wiedząc, jak te ostatnie dni będą wyglądać.

9 komentarzy

  1. Aleksandra lat 20

    To pierwszy artykuł, który przeczytałam na tek sronie. Pod wpływem refleksji wpisałam w wyszukiwarkę hasło: “miłość małżeńska na starość”. Płaczę od 15 minut nie mogąc opanować łez. Z jednej strony kest to poękne, drugiej jednak w takich momentach dochodzi fakt, że to wszystko się skończy. A świadomość że straci sie życiowego partnera…

    Odpowiedz
  2. fritillary

    Dopiero na Was trafiłam i to jest drugi artykuł, który przeczytałam.
    Trafił. Trafił do mnie jak mało co. Kompletnie zadziałał na moją wyobraźnię, kazał się zastanowić i dotarło do mnie, że nie ma wybacz. Nie będzie tak, że mnie to nie dotyczy. Bo starość dotyczy wszystkich. I trzeba sobie dobrze poustawiać priorytety w głowie.

    Odpowiedz
  3. Kobieta po 30

    masz rację, własnie takie momenty są prawdziwym testem dla miłości..wtedy, kiedy już brakuje sił, ciała nie są piekne w tradycyjnym słowa tego znaczeniu

    Odpowiedz
  4. Mon

    Krótko, na temat i daje do myślenia.. właśnie po to do Was zaglądam, świetny artykuł!

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Kochana nawet nie wiesz jak nam miło <3 <3 <3 szampan i czekoladki dla Ciebie <3

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *