Ostatnio postanowiłam do pracy zabierać ze sobą bardziej odżywcze przekąski. Co jak co, ale o 12:40 to ja już jestem taka głodna, że nie ma zmiłuj – muszę coś zjeść! Więc żeby nie zapychać się “śmiercionośnym glutenem” i żeby nie jeść samych superfit surówek – postanowiłam brać kaszę!
Tym też przepisem rozpoczynamy nowy cykl – szybkie przekąski do pracy!
Dawid nie lubi kasz, ani żadnych bezmięsnych dań. Wszystkie przepisy w tym cyklu będą na porcję dla 1 osoby. Ja zazwyczaj gotuję 1 torebkę kaszy i przygotowuję z niej 2 różne dania na dwa dni. Woreczek dzielę na pół.

Kasza jaglana z orzechami, papryką i granatem
Składniki:
[wc_row][wc_column size=”one-third” position=”first”]Na kaszę:
1/2 woreczka kaszy jaglanej
0,5-1 szklanki natki pietruszki
0,5-1 łyżeczka soku z cytryny
0,5-1 ząbek czosnku
2 łyżki oliwy
odrobina soli himalajskiej
[/wc_column]
[wc_column size=”one-third”]
Nad kaszą:
odrobina soku z cytryny (łyżeczka ?)
łyżeczka oliwy z oliwek
odrobina suszonego tymianku
łyżeczka octu balsamicznego
[/wc_column]
[wc_column size=”one-third” position=”last”]
Dodatkowo:
1 jajko
0,5 papryki
troszkę ziaren słonecznika
2 orzechy włoskie
kilka ziaren granatu
bazylia do dekoracji i smaku
[/wc_column]
[/wc_row]
Składników jest sporo, ale całość jest bardzo prosta w przygotowaniu. Wszystko zajmie nie więcej niż czas gotowania kaszy.
Sposób przygotowania:
1. Kaszę wymieszać ze zblendowanymi składnikami kaszy, ziarnami słonecznika i jajkiem zrobionym na mocno ściętą jajecznicę.
Jajko nie jest konieczne, ale dla mnie to danie z jajkiem jest dużo bardziej treściwe i smaczniejsze.
2. Wymieszaną ze składnikami z punktu 1 kaszę przenieść do słoiczka, pudełeczka śniadaniowego
3. Paprykę podzielić na ćwiartki. Dwie z nich (bo 0,5 papryki) włożyć do rozgrzanego do 180stC piekarnika. Piec do momentu delikatnego pomarszczenia się skórki.
Ważne: na blachę kładziemy paprykę środkiem do góry/skórką do dołu!
Ciekawostka: po takim podpieczeniu papryki będzie Wam dużo łatwiej ściągnąć z niej skórkę, a sama w sobie w smaku będzie słodziutka
4. Paprykę pokroić w paseczki lub kosteczkę i wymieszać ze składnikami “nad kaszę”. Całość nałożyć na kaszę w naszym pojemniczku.
5. Całość posypać orzechami (grubo posiekanymi lub jak Wam się rozłupie) i granatem.
6. Całość przyozdobić bazylią.
Ja w pracy lubię zjeść coś ciepłego, dlatego nie dodaję od razu bazylii. Miseczkę z kaszą wkładam do mikrofali i dopiero po jej podgrzaniu ozdabiam świeżą bazylią.
Wiele osób twierdzi, że mikrofala jest niezdrowa, a jedzenie po niej powoduje ból brzucha. I tak, i nie.
Mikrofala powoduje drgania cząsteczek wody. Jeśli chcecie by danie z mikrofali szybciej Wam się podgrzało to musicie dodać odrobinkę wody.
Abyście na sto procent nie czuli się po mikrofali źle – po podgrzaniu dania musicie chwilę (1-2 min) odczekać i dopiero brać się za jedzenie.
Czysta chemia! Albo fizyka.
0 komentarzy