Jak oszczędzamy pieniądze – co się dzieje z naszymi pieniędzmi

utworzone przez | lis 23, 2018 | żyć lepiej | 0 komentarzy

Łatwo jest oszczędzać pieniądze, kiedy się je ma i kiedy ma się wszystko. Kiedy nie trzeba pod koniec miesiąca codziennie sprawdzać salda konta bankowego i zastanawiać się czy możemy sobie w tym miesiącu pozwolić na (i tak nieuniknioną) wizytę u dentysty. Kiedy nie trzeba planować jakichkolwiek wydatków… .

Idąc na swoje bardzo się bałam jak to będzie. Wiele nocy zastanawiałam się czy sobie poradzimy, czy damy radę z tymi wszystkimi opłatami, rachunkami? Przecież tego jest tak dużo (!) a my? – bez niczego, na początku kariery zawodowej ze śmieszną pensją.
W ciągu jednego miesiąca potrafiliśmy wiele razy pytać się na wzajem: zostało ci coś jeszcze z wypłaty? kiedy masz wypłatę? masz jakieś wydatki w tym miesiącu bo musimy kupić…? Na co poszła cała wypłata?!

Jak spragniony wody tak bardzo chciałam to zmienić! Chciałam spokoju, chciałam bez zmartwień. Chciałam byśmy żyli! Byśmy nie dokonywali wyborów między jedną a drugą potrzebną rzeczą, tylko między przyjemnościami!
Po kilku miesiącach frustracji udało nam się – udało nam się w końcu zacząć oszczędzać i poza finansowymi zobowiązaniami – czerpać przyjemności.

Teraz jesteśmy już spokojni… .

jak oszczedzac pieniadzeJak oszczędzamy pieniądze – nasza droga do oszczędzania

Na co wydajemy

Żeby w ogóle móc zacząć oszczędzać musieliśmy w końcu dowiedzieć się – na co wydajemy pieniądze. A raczej – na co je przepuszczamy. Dopiero widząc czarno na białym wydane kwoty mogliśmy podjąć jakiekolwiek kroki. Prowadzenie zapisów z budżetu domowego było dla nas pierwszym krokiem do poznania nas i poznania naszych zwyczajów, nawyków.

Darmowe zapiski z budżetu domowego macie co miesiąc do pobrania za darmo na naszej stronie :) Są dokładnie takie same jakie my prowadzimy. [ plik do pobrania ]

To czego byliśmy pewni – za dużo pieniędzy ucieka nam na żywność. Nie kupowaliśmy dużo jedzenia – ale dużo marnowaliśmy. To były produkty z serii “a nuż będę mieć ochotę”. Prowadząc zapisy z budżetu domowego zaczęliśmy równocześnie kupować częściej ale mniej. Po kilku miesiącach całkowicie przestaliśmy wyrzucać jakiekolwiek jedzenie (pieniądze).

 

Drobne

Zazwyczaj płacimy kartą. Jeśli mamy jakieś drobne – wrzucamy je do słoika. Nie ma tego za dużo, wrzucamy zazwyczaj nominały od jednego grosza do złotówki, ale to się zbiera. Kiedy mamy ochotę zamówić kebab (a jak wiesz z tego postu jesteśmy jego miłośnikami) zawsze płacimy za niego pieniędzmi ze słoika. Nie nadszarpujemy budżetu – bo liczą się dla nas pieniądze na koncie – a sprawiamy sobie małą przyjemność.

 

Grube

Jeśli zostają nam po zakupach drobne grube – 10 lub 20 zł – wrzucamy je do drugiego słoika. To są takie pieniądze na przyjemności ale na “czarną” godzinę, kiedy np. przyjedzie kurier, kiedy na szybko potrzebujemy drobnej grubej gotówki. To są pieniądze, które przyoszczędziliśmy, ale których nie jest nam “szkoda” wydać. Choć – jeśli nie musimy – nie ruszamy jej aż uzbiera się większa kwota.

 

Zaskórniaki – konto oszczędnościowe

Każde z nas ma miejsce, do którego systematycznie odkłada pieniądze. Tu już mówimy o “poważnych” pieniądzach i większej logistyce.
Dawid co miesiąc z pensji odkłada odpowiednią kwotę, której stara się nie ruszać do następnej wypłaty.
Ja – odkładam pewną kwotę z wypłaty w gotówce, a 100 zł przelewam na kontro oszczędnościowe. Gotówką nie płacę praktycznie nigdy, więc są to dla mnie totalnie bezpieczne pieniądze, natomiast 100 zł z konta nie odczuwam aż tak bardzo. W skali roku to wszystko daje razem ładną kwotę.
Jeśli nie chcecie trzymać gotówki w domu – możecie założyć drugie konto czy podkonto, na które będziecie regularnie (zlecenie stałe) przelewać pewną kwotę nie do ruszenia.

 

Wypłata

Staram się nie wydawać więcej niż wynosi wypłata. Jeśli w dniu wypłaty z poprzedniej wypłaty zostało mi X zł – przelewam ten X zł na konto oszczędnościowe. To jest moja nadprogramowa, dodatkowa oszczędność.
Na koncie do którego mam “podpiętą” kartę płatniczą staram się nie mieć zbyt dużej ilości gotówki, staram się jej tam nie gromadzić żeby nie kusiło mnie jej wydanie w czasie wędrówki po sklepach.

 

 

* * *

Ten wpis jest jednym z kilku, które pojawią się na MyNaSwoim.pl i będą dotyczyć tego jak my gospodarujemy pieniędzmi. W tym poście chciałam przedstawić Wam naszą drogę do oszczędzania, jak to się stało, że zaczęliśmy oszczędzać i jak to robimy na “żywym” pieniądzu. 
W następnych postach powiem Wam jak oszczędzamy na przykładzie robienia zakupów, decydowaniu o zakupie danego produktu. 

* * *

 

 

Jeśli macie jakiś nietypowy sposób na oszczędzanie pieniędzy – koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Nasze sposoby może są troszkę pokrętne, jak się okazuje oszczędzamy na różnych płaszczyznach – ale najważniejsze, że te sposoby działają i odpowiadają naszym potrzebom.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *