Codzienna pielęgnacja drewnianego blatu

utworzone przez | lip 19, 2017 | żyć lepiej | 5 Komentarze

Kiedy mówiłam rodzinie czy znajomym, że będę miała w kuchni drewniany blat – wszyscy jak jeden mąż pukali się w głowę i mówili: dziewczyno! Po co ci to?! Wiesz ile z nim zachodu?! Taki blat bardzo szybko się niszczy.

Szczerze mówiąc… – nie wiedziałam ile to zachodu. Wiedziałam natomiast, że wygląda ładnie i ja chcę taki blat! Chcę i już! I ku mojemu zaskoczeniu, wcale tak dużo roboty z nim nie jest. Ok, trzeba bardziej uważać przy krojeniu buraków, a rozlanego mleka nie wytrę za trzy dni. Ale nie oszukujmy się – kto będzie trzymał kilka dni rozlaną wodę czy mleko na blacie? No nikt.

pielegnacja drewnianego blatuCodzienna pielęgnacja drewnianego blatu

Małe problemy

Ma być sucho

Drewniany blat uczy czystości. Nasz blat nie jest lakierowany, tylko olejowany. A to znaczy, że nie lubi wilgoci. Nie lubi jak jest na nim mokro. A więc jak wyleje Wam się na niego woda czy mleko – musisz to zetrzeć.
Nie musisz tego robić tu już zaraz od razu! Możesz dokończyć sobie ten obiad w spokoju i po obiedzie posprzątać. Ale musisz. Jak zostawisz na kilka dni mokry blat, blat, na który została wylana woda – może się rozmięknąć.

Używaj deski do krojenia

Och no muszę przyznać, no muszę – gdy mieliśmy w rodzinnym domu taki zwykły, typowy blat – często nie brałam deski do krojenia i kroiłam coś bezpośrednio na blacie. Drewniany blat tego nie lubi. Dużo łatwiej jest uszkodzić nożem drewniany blat, niż ten taki zwykły. I dużo bardziej widoczne będą na nim te wklęśnięcia od noża! U znajomych widzieliśmy właśnie taki drewniany blat pełen dowodów zbrodni. Wyglądało to strasznie źle!

Myj go wzdłuż (!)

Drewno (nawet zaimpregnowane) lubi chłonąć wszystko, dlatego ważne jest aby go myć w miarę na bierząco. W tym celu używaj wilgotnej gąbeczki z (na przykład) płynem do naczyń i myj go wzdłuż słojów w blacie, wzdłuż włókien drewna. To jest mega ważne! Jak będziesz myć blat w przeciwną stronę, czyli tak jakby do siebie – mniejsza, że nie domyjesz szczelin, ale możesz porysować blat. Serio! Po takim umyciu go – wytrzyj go do sucha.

Duże problemy

Odparzenia

Ogólnie nie wyobrażam sobie by ktokolwiek cokolwiek postawił na jakikolwiek blat, ale (!) jeśli już zdarzy Wam się postawić na przykład gorący garnek na drewniany blat – zostaną na blacie białe ślady. To są odparzenia. I one nie zniknie. A raczej – nie znikną same. Jest na to sposób! Pasta z soli kuchennej i oliwy.
Robisz pastę z soli kuchennej i oliwy i zostawiasz taką papkę na odparzeniu na trzy godziny. Po tym czasie papkę wycierasz z blatu do sucha i śladu pod odparzeniu być nie powinno.

Odmoczenia

Jeśli już zostawisz rozlaną wodę na blacie, która zacznie ingerować w fakturę czy strukturę drewna – zastosuj na to… – papkę z soli kuchennej i oliwy! Dokładnie tak, dokładnie tą samą papkę co na odparzenia. Sól wyciąga wodę więc powinno być dobrze.

Alkoczenia? 

Ogólnie chodzi o ślady po alkoholu, który ma właściwości wysuszające. Jeśli rozleje Wam się wódka na drewniany blat – mogą zostać na nim ślady. Usuniesz je wcierając w te miejsca olej lniany.

Napleśnienia

Może zdarzyć się, że w szczelinach Waszego blatu pojawi się pleśń. Jak tylko ją zauważysz – od razu reaguj! Pleśń jest cholernie niezdrowa – nawet wdychana – a co dopiero w kontakcie z żywnością, kiedy masz ją zjeść. Ona jest dla nas toksyczna. Dlatego, jeśli na swoim ukochanym drewnianym blacie pojawi się pleśń – użyjcie nafty.
Ale uwaga! Nafta powoduje, że drewno robi się matowe. A więc nanoś ją tylko na zapleśniałe miejsca i najlepiej, jeśli w tym celu żyjesz patyczka do uszu!
Aby nadać blatu ponownie połysk – zaleca się pocieranie tego miejsca korkiem. Korkiem z butelki od wina. Nie wiem czy to działa – nie sprawdzałam. Ale pogłoski głoszą, że tak.

Ogólnie same widzicie, z takim blatem nie ma nie wiadomo jak dużo roboty. Najważniejsze to nie dopuścić do tego, aby wsiąkała w niego woda i nie stawiać na niego gorących rzeczy. Jeśli będziecie unikać tych dwóch rzeczy – dłuuugo będziecie cieszyć się pięknym, drewnianym blatem <3

A już niedługo pokażę Wam naszą kuchnię! :) Jestem tak w niej szalenie zakochana! Nie tylko w przepięknych płytkach ale i o dziwo w jej funkcjonalności. I ten drewniany blat – nie mogłam wybrać lepszej opcji!

5 komentarzy

  1. dagafox

    Jest jedyny w swoim rodzaju! <3 takiego jeszcze nie widziałam! Ale fakt trzeba dbać, chociaż kto by tam trzymał rozlane mleko kilka dni :D w sumę boję się pytać, ale pewne znajdą się tacy ?

    Odpowiedz
    • Asia NaSwoim

      Haha też tak uwazalam do momentu az rodzice mojego kumpla ZE STUDIOW (podkreślam ?) nie zostawili ho samego w domu na 2 tyg. To co sie tam dzialo…. ?

      Odpowiedz
      • dagafox

        Huehuehue OMG! Wiedziałam, że się znajdą tacy ??

      • Asia NaSwoim

        Teraz jak slysze ‘nie otwieraj tego pokoju bo smierdzi’ wierzr na słowo ?

      • dagafox

        Ahahaahha!??

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *