Jak zmniejszyliśmy rachunki za prąd

utworzone przez | lip 26, 2018 | żyć lepiej | 6 Komentarze

Kiedy kupowaliśmy mieszkanie, już nie pamiętam czy to był deweloper, czy nasza administratorka – osoba ta poleciła nam dostawcę prądu, który blisko naszego wytęsknionego mieszkania miał swoją siedzibę. My podekscytowani, właśnie odebraliśmy klucze do naszego mieszkania (!), na złamanie karku lecieliśmy do tego punktu. Jak najszybciej chcieliśmy zacząć remont!
Ku naszemu zaskoczeniu punkt był nieczynny. Pozostała po nim tylko kartka – teraz mieścimy się “tu”. Pojechaliśmy tam. I tam właśnie poznaliśmy część naszych sąsiadów… .

jak oszczedzac na pradzieJak zmniejszyliśmy rachunki za prąd

 

Światło

Ledy 
Kiedy Dawid wprowadził się do mnie i moich rodziców, był zaskoczony, że używamy “zwykłych” żarówek, a nie ledowych. Chcąc przekonać moich rodziców do ledów, wyliczył ile przepłacają za prąd każdego miesiąca.
W naszym mieszkaniu, na swoim – mamy tylko oświetlenie ledowe.

Oświetlenie punktowe
Wieczorową porą oglądając razem film, nie zapalamy głównego, górnego światła, a jedynie lampkę ustawioną między meblami. Jest taniej i znacznie bardziej nastrojowo!

Podobnie jest w łazience – zazwyczaj zapalam światło, które jest nad umywalką lub na suficie. Palenie obu jest po prostu bez sensu. Kiedy mam ochotę na relaksującą kąpiel – zapalam tylko to nad umywalką, które daje ciepłą, spokojną poświatę.

Kiedy siedzę przy sekretarzyku pisząc posty, korzystam z lamepeczek, które przymocowałam do sekretarzyka. Dają mi wystarczającą ilość światła do stukania na klawiaturze.

Nawyk gaszenia światła
To, co czasami denerwuje Dawida, to mój nawyk gaszenia światła. Kiedy Dawid na chwilę wychodzi z pokoju (nie wiem, że wychodzi na chwilę) ja od razu gaszę za nim światło.
W ciągu dnia, kiedy jest jasno – staramy się też unikać niepotrzebnego palenia światła.

 

Elektronika

Listwy z włącznikiem/czasomierzem
Większość sprzętów stacjonarnych podpięliśmy do listew z możliwością ich wyłączenia. Istnieją też takie “przejściówki”, na których ustawia się dzień tygodnia i przedział czasu w jakim ma płynąć prąd. Szczególnie z tego korzystałam gdy miałam telewizor w pokoju w rodzinnym mieszkaniu. Większość czasu w nim przesiadywałam, więc przejściówkę miałam ustawioną tak, by od 16 do 23 działała – w godzinach, w których siedzę w pokoju i oglądam TV. W godzinach kiedy byłam w szkole – TV był odcięty od prądu.

Ładowarki z kontaktów
Z racji tego, że dużo czasu spędzam na komputerze, bardzo często komputer stanowi moje źródło prądu do ładowania telefonu. Jednak w chwilach, kiedy nie korzystam z ładowarki, już naładowałam telefon – wyciągam z kontaktu ładowarkę.
Takie drobne gesty jak wyjmowanie ładowarki z gniazdka rocznie daje oszczędność nawet X zł dla jednego urządzenia.

Nie używasz? Odłącz.
Tak zrobiliśmy z drukarką. W domu drukujemy bardzo rzadko. W zasadzie nie mamy potrzeby drukowania czegokolwiek, ale drukarkę mamy. Na co dzień jest ona całkowicie odłączona z prądu.

Brzęczyki
Kiedy robię coś w domu, sprzątam, piszę post – lubię jak w tle gra mi jakiś brzęczyk. Kiedyś był to telewizor. Dziś – filmy lub muzyka z komputera.
Godzina komputera w trybie pracy pobiera X energii. Telewizora – Y.

 

Gotowanie 

Lej mniej
Gotując czy to wodę w czajniku elektrycznym, czy gotując wodę na ziemniaki – staramy się lać taką ilość wody, jaka faktycznie jest nam potrzebna. Chcąc zaparzyć 2 herbaty lejemy do czajnika minimalną ilość wody. Oszczędzamy przy tym czas i pieniądze. Tak mała ilość wody zaparza się dużo szybciej od pełnego czajnika.

Sól i pokrywka
Gotując obiad (mając kuchenkę indukcyjną lub elektryczną) delikatnie solimy wodę i gotujemy pod przykryciem. Oba te czynniki przyspieszają zagotowanie się wody skracając czas gotowania.

(A tak przy okazji: jak się u Was mówi – pokrywka czy przykrywka?)

 

 

6 komentarzy

  1. Laura

    Bardzo przydatny post, u mnie w domu niestety ciągle łapię się na tym, że pozostawiam ładowarki w kontaktach, albo nie wyłączam na noc elektroniki z prądu, a przeciez to wszystko zajmuje tylko sekundę.

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Najtrudniej newt wyrobic sobie nawyk. Potem juz leci :)))

      Odpowiedz
  2. Anonim

    Pokrywka :p

    Odpowiedz
  3. Kamila Paszelke | Uważniej.pl

    Hm… A ja byłam przekonana, że wsypanie soli do chłodnej wody spowalnia jej gotowanie.

    Odpowiedz
    • MyNaSwoim.pl

      Nie :) Sól zwiększa temperaturę wrzenia wody. Jak dodasz sól, woda łapie większą temperaturę przez co szybciej się zagotuje.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *